piątek, 21 grudnia 2018

Pakowanie prezentów pod choinkę #3

Jak już pewnie nie raz wspomniałam - UWIELBIAM PAKOWAĆ PREZENTY!
A te świąteczne są wyjątkowe :) Zawsze cieszy oko jak największa ilość prezentów pod pięknie ubraną choinką :) Dlatego też staram się je rozdzielać (dla jednej osoby) tak aby wyglądało na to, że jest ich więcej i aby otrzymująca je osobą miała wrażenie, że dostała ich dużo i mogła powiedzieć "ojej, jeszcze jeden" :)
Czyli przykładowo, jeśli dla jednej osoby macie 2 lub 3 rzeczy to nie pakujcie ich w jedną paczkę tylko w kilka :) A już całkowicie starajcie się wyeliminować torebki pakowe. Ja nigdy ich nie kupuję. Nie dość, że jedna torebka kosztuje prawie tyle samo co papier pakowy (którym zapakujecie kilka rzeczy) to jeszcze "ktoś" może do niej wcześniej zajrzeć kiedy stoi pod choinką "a gdy nikt nie patrzy" hihihi :)
Doskonalą alternatywą do pakowania większej ilości prezentów jest tzw. szary papier (który wg mnie jest bardziej brązowy niż szary). Kosztuje parę groszy a można nim zapakować baaaaardzo dużo prezentów lub jeden o większym rozmiarze, a do tego można go ozdobić na wiele sposób. Ten patent pokazałam Wam tutaj 
W tym roku nie mogłam sobie pozwolić na ten sposób pakowania, gdyż Wigilia odbywa się poza naszym domem. W związku z czym musiałam ograniczyć długie i ciągnące się kokardy, które w transporcie uległy by podnieceniu i zniszczeniu. Dlatego też tym razem postawiłam na samoprzylepne, ozdobne taśmy oraz na kokardki materiałowe. Wszystko to wygląda również pięknie a po dowiezieniu na miejsce nadal będzie wyglądać efektownie :) :) :)







 Prezenty gotowe w drogę i zapakowane w duże torby z Ikea. 

Jak nie zbankrutować przez świąteczne zakupy? 
Ja prezenty zaczynam gromadzić już od października. Wypatruje je na wyprzedażach, w sklepach z drobiazgami, zamawiam przez internet (np. z Aliexpress) i chowam wszystko w bezpiecznym miejscu, do którego nikt nie zagląda (jeszcze.... hihihi). A tuż przed samymi świętami rozdzielam je - co dla kogo - i ewentualnie dokupuję to czego brakuje :) 

Wesołych i Spokojnych Świąt kochani :)



sobota, 13 października 2018

Papryka

Wiem, wiem... już dawno minął sezon na robienie papryki a ja zapomniałam pokazać Wam moje wyroby :) 
Teraz mój post moje okazać się mało przydatny ale gwarantuje Wam, że warto zachować ten przepis na przyszły rok, ponieważ papryka z tego przepisu wyszła przepyszna! 
To nie jest moja pierwsza próba "zamknięcia papryki w słoiki" :) Ale nigdy nie byłam z niej tak zadowolona jak teraz! W końcu nabyłam przepis, który trafił w mój gust smakowy - a wszystko to dzięki dodaniu miodu do zalewy - mniammmmm, pycha, pycha! :) 










piątek, 24 sierpnia 2018

Przecier gruszkowy

Gruszki, gruszki, gruszki, gruszeczki :) 
Ostatnio pojechałam na wieś w odwiedziny do rodziny - oj, nie wróciłam z pustymi rękoma hihi :) Mają tam nie tylko piękne widoki ale i też sady pełne jabłek, gruszek, śliwek i wiśni. Przywiozłam ze sobą torby pełne gruszek i jabłuszek oraz bukiet pięknych słoneczników. 
Porobiłam kilka kompotów oraz koktajli. Ale co zrobić z resztą gruszek, których było najwięcej? 
Postanowiłam zrobić z nich przecier:
Gruszki obrałam ze skórki, pokroiłam w kosteczkę a następnie ugotowałam (dodając szklankę wody). 
Do ugotowanych gruszek dodałam cukier oraz cynamon (dla ciekawszego smaku). 
Całość zblenderowałam na gładką masę (taką konsystencję lubię najbardziej).
 Teraz taki przecier można wykorzystać na kilka sposobów. Ja uwielbiam świeżą chałkę posmarowaną takim gładkim przecierem lub dżemem, dodaję go również do kaszki dla córeczki, smaruję nim naleśniki, placuszki itp. 








A Wy lubicie gruszki? :) Macie jakieś sprawdzone przepisy? 

sobota, 11 sierpnia 2018

Łazienka - malowanie boazerii na biało

Hej, hej :) W tym poście chcę się podzielić z Wami moimi "zdolnościami" remontowo - malarskimi :)
Już od dawna zbierałam się aby w mojej starodawnej łazience pomalować boazerię. Niestety nie stać mnie na generalny remont tej wieloletniej łazienki, dlatego też postanowiłam, że nacieszę oczy nowym kolorem boazerii :) A, że całe malowanie wykonałam sama (wszystko zajęło mi 5 upalnych dni - to dodatkowy sukces i radość gwarantowana).
Zdecydowałam się na kolor biały (domyślam się, że tu Was nie zaskoczyłam hihi). Pan w sklepie polecił mi konkretną farbę, która nie wymagała wcześniejszego matowienia boazerii tylko umycia jej gł. płynem do szyb. No i tak też zrobiłam. A do malowania użyłam cienkiego pędzla (do pomalowania szczelin) oraz wałka (do pomalowania płytek boazerii). Wszystko malowałam stopniowo tak aby farba w szczelinach nie zaschła zanim przeszłam na malowanie wałkiem.
Oczywiście wcześniej wszystko co się dało - pozakrywałam folią tak aby nie zachlapać farbą w trakcie malowania. Folia świetnie przyklejała się do kafelek itp. dzięki niebieskiej taśmie malarskiej (w tym przypadku te tradycyjne żółte nie zdały swojej roli - nie chciały się trzymać płytek).
Na biało pomalowałam praktycznie wszystko co się dało (co drewniane) hihi. Drzwiczki od szafek poodkręcałam tak aby móc wygodniej pomalować sufit oraz półki w środku. Pomalowałam też półeczkę z rzeczami do make-up, ramę lustra oraz starą półkę znalezioną na strychu (lekko ją przerobiłam).
A oto efekty przed i po:

Odkręciłam również suszarkę sufitową tak aby było mi wygodniej malować :) A, że była już lekko uszkodzona to zamówiłam nową na Allegro (jeszcze jej nie przykręciłam). 

 Teraz w szafkach mam dużo więcej miejsca (dlatego też lubię drobne remonty - zawsze znajdzie się coś do utylizacji). Pozbyłam się niepotrzebnych rzeczy (a nie było ich za dużo) oraz wszystko ładnie poukładałam w koszykach. 


Ze względu na biały kolor szafek postanowiłam przymocować do nich uchwyty do otwierania drzwiczek tak aby za szybko nie pobrudzić białego koloru. Wykorzystałam do tego stare drewniane kołeczki (znalezione u dziadka w garażu). Pomalowałam je czarnym sprayem. Do montażu potrzebowałam już męskiej ręki i tutaj mogłam liczyć na pomoc mojego Dziadka :) Dorobił dziury w drzwiczkach, dodał śruby i gotowe - jest pięknie :)

Malowanie i suszenie półeczek hihi 

No i mój pomysł na starą półkę ze strychu :) Tutaj również mogłam liczyć na pomoc Dziadka. 
Stwierdziłam, że nie mam gdzie przechowywać mojej wielkiej suszarki... A zakup specjalnego uchwytu zajmie mi kolejne miejsce (nie będzie to dobrym rozwiązaniem a tylko kolejnym wydatkiem).  Dlatego też poprosiłam Dziadka aby z trzy-poziomowej półki zrobił dwu-poziomową i wyciął w dolnej półce dziurę - odpowiednią do zmieszczenia w niej suszarki. Oczywiście półkę również pomalowałam na biało. I oto jest... moja nowa-stara półka :) 

Na koniec wyszorowałam stare płytki, zmieniłam drobne dodatki, poprzestawiałam akcesoria i teraz jestem już zadowolona :) Cieszę się z tej nie wielkiej a jednak jak dla mnie z dużej zmiany mojej  starej łazieneczki :) 

poniedziałek, 14 maja 2018

Upominki dla gości

Hej, hej :) Za mną weekend pełen wrażeń i atrakcji... Czemu? A temu, że odbyły się pierwsze (bardzo ważne dla mnie) urodziny mojej córeczki 😍 Jak już wspomniałam we wcześniejszym poście, z tej oto okazji zorganizowaliśmy wielkiego grilla dla rodziny i przyjaciół. Pogoda dopisała nam wspaniała, także wszystko odbyło się zgodnie z planem. 

A teraz o upominkach dla gości... Chodzi o to, że nasi przybyli goście to nie tylko starszaki ale i też oczywiście dzieciaki :) I to właśnie dla nich przygotowałam po małych upominkach, tak aby każdemu w pewien sposób było milej i słodziej hihi. Wiadomo - dzieci uwielbiają niespodzianki, nawet w najmniejszej formie. A jeśli dodatkowo są one ciekawie zapakowane to uśmiech i ciekawość pojawia się na buzi natychmiastowo :)  

A oto moje drobne upominki dla najmłodszych gości :)





W każdej torebeczce znajdowały się trzy paczuszki kolorowych żelek (w Lidlu zakupiłam wielką pakę słodkowi, w której znajdowały się małe paczuszki z żelkami).
A te małe i urocze torebeczki zakupiłam na AlieExpress.

A Wy jakie macie pomysły na drobne upominki dla swoich najmłodszych gości? :) 

piątek, 11 maja 2018

Trójkątna girlanda

Girlanda to świetny element dekoracyjny, który ozdobi miejsce każdej imprezy :) Może występować w formie kwiatów, liści, owoców oraz w formie papierowej lub z bibuły.

W związku z tym, że zbliża się impreza urodzinowa mojej córeczki, postanowiłam wykonać ozdobną girlandę własnoręcznie. A, że impreza ta odbędzie się w plenerze w formie dużego, rodzinnego grilla, to taki ozdobny element będzie miłym dopełnieniem scenerii :)

Do wykonania girlandy chciałam użyć kolorowego papieru w trzech różnych kolorach. Ale szukając go, wykopałam w moich papierach ładny, fioletowy papier w kropki, w który kiedyś był zapakowany jakiś prezent. Papier złożyłam w kostkę i czekał na swoją kolej aż znajdę dla niego zastosowanie hihi :) No i się doczekał, ponieważ to właśnie z niego wykonałam moje recyklingowe girlandy. 

Do usztywnienia girlandy potrzebowałam tekturki. Wykorzystałam starą torbę prezentową, w którą kiedyś był zapakowany prezent. Każdy z nas posiada w domu kilka torebek pakowych do kolejnego wykorzystania, dlatego najlepiej jest w takiej sytuacji wybrać torbę z logo jakiejś firmy (dotyczącą np. perfum, biżuterii, ubrania), ponieważ wiemy, że ciężko będzie nam zapakować w nią coś innego niż rzecz związaną z daną torebką i jej firmą. 

Potrzebne były dodatkowo:
* nożyczki
* dziurkacz
* taśma dwustronna
* kolorowy sznurek 









wtorek, 20 marca 2018

Mały, ozdobny słoik

Hej, hej :) W tym poście chce Wam pokazać jak można wykorzystać mały słoiczek po jogurcie z Biedronki.

Jest wiele możliwości do zastosowania małego słoiczka: można zrobić z niego świeczniki, doniczki na sadzonki, podawać w nim małe jogurtowe (i nie tylko) potrawy, trzymać w nim długopisy, kredki, mazaki, wykałaczki, przekąski, przyprawy (tu bardziej przyda się słoiczek z zakrętką), guziczki, gwoździki itp. Ja pokaże Wam kilka moich pomysłów, które już zrealizowałam. 



Jeden słoiczek wykorzystałam w łazience - stoi na półce i przechowuje w nim błyszczyki, pomadki, perfumetki itp rzeczy. Taki słoiczek można również wykorzystać w łazience do trzymania w nim patyczków kosmetycznych :) 


Drugim miejscem, w którym wykorzystałam ten słoiczek jest kuchnia - trzymam w nim małe sztućce mojej córeczki :) Tego słoiczka nie ozdabiałam, ponieważ ma częsty kontakt z wodą i ozdobny uległy by szybkiemu odklejeniu. 


Kolejne miejsce gdzie trzymam ozdobny słoiczek to komoda z rzeczami mojej córci. Zakupiłam na AliExpress wielką torbę kolorowych gumeczek do włosów. Aby mieć je pod ręką do codziennego użytku postanowiłam wykorzystać do tego właśnie ten mały słoiczek :) Ozdobiłam go za pomocą kolorowej wstążki i samoprzylepnej naklejki dekoracyjnej. 








Jestem pewna, że jeszcze nie raz wykorzystam ten mały słoiczek do moich potrzeb. A już na pewno będę miałam kolejną frajdę z jego ozdobienia :) 

A Wy jakie macie pomysły na zastosowanie tak małych słoiczków? 







czwartek, 11 stycznia 2018

Musli

Poranne jedzenie musli z jogurtem wcale nie musi być monotonne (jeśli ktoś preferuje takie śniadania) - możemy je urozmaicić różnymi owocami. 
Oczywiście najwięcej możliwości mamy w sezonie letnim, ponieważ wtedy mamy pod dostatkiem ogroooomną ilość owoców. 

Ale w sezonie jesienno - zimowym nie jest aż tak źle :) 
Poniżej pokażę Wam kilka moich pomysłów na musli, których smaki są naprawdę pyyyyyyszne :)

Do każdej miseczki z owocami dodaję jogurt naturalny (może być bez laktozy), musli (łączę 3 różne smaki) oraz cynamon. 
Aha... żeby nie było... nie jestem żadnym dietetykiem itp. - po prostu chcę Wam pokazać moje pomysły na  poranne śniadanko :) 





Dodatkowym fajnym smakiem są powidła z pigwy domowej roboty - wystarczą dwie łyżeczki dodane do miseczki z musli :) 

niedziela, 7 stycznia 2018

Stara gąbka

Stara, zużyta gąbka do kąpieli może mieć swoje "drugie życie" :) 
Mianowicie - wystarczy przeciąć ją na pół i w ten sposób mamy dwie mniejsze gąbeczki w wielkości zmywaka kuchennego. Taką mniejszą, zużytą gąbeczkę może wykorzystać na wiele sposobów, m.in. do umycia wanny, umywalki, zlewu, ociekacza do naczyń itp. 
Mniejszą lub większą (przez przecinania na pół) możemy wykorzystać np. do wyprania dywanu, chodnika itd. 
Tak, tak :) zużyta gąbka może mieć jeszcze wiele zastosowań, zanim na dobre trafi do kosza.